Ostatnio wpadliśmy z kolegą na pomysł by popracować sobie razem … w myśl zasady: “kto nie próbuje ten się nie rozwija” oraz w ramach zwykłej “ciekawostki” … trafiło na ślub Kasi i Łukasza – mojej przesympatycznej pary, która podpisała ze mną umowę zapewne jedynie ze względu na silne naciski innej młodej pary ( pozdrowienia dla Asi i Maćka :) ), której ślub fotografowałem całe wieki temu – bo przecież nie ze względu na zdjęcia ! :D … Przedstawiliśmy zatem Kasi i Łukaszowi propozycję “nie do odrzucenia”, której … nie odrzucili ! :D:D:D … i tak oto wylądowaliśmy razem w teamie: Kacper Olejnik – first shooter i Witek Spisz – second shooter … Poniżej mały backstage ze wspólnego reportażu … wreszcie mam jakieś swoje zdjęcia zrobione “przy okazji” ( beznadziejne – ale mam :D – sorry Witek :) ), bo do tej pory w tej kwestii jak “szewc w dziurawych butach ” :D … Jak się uporam z materiałem, pokażemy to od “właściwej strony” … jednak trochę czasu upłynie, ponieważ mamy jeszcze do zrealizowania z Kasią i Łukaszem całodniowy plener autorski, a obróbka oraz przygotowanie albumu również wymaga mnóstwa czasu … tymczasem w ramach “ciekawostki” taka “zakulisowa strona” tego reportażu – zapraszam …
Strony: 1 2
Kacper jesteś piękny i boski a współpraca z Tobą była orgiastyczna…. :)
Kurczę, pełne skupienie na twarzach :D Kacper, ale daliście ciała, bo zdradziliście swój magiczny trick – fotografowanie z lampą “na wstecznym” – teraz wszyscy tak będą robić… ;)
rzeczywiście Łukasz nasz pilnie strzeżony sekret został odtajniony :D no i teraz wszyscy biegną pewnie do sklepów kupować 70-200 :D
Panowie Kacprze (jedyny wyższy meżczyzno ode mnie na weselu ;) i Witku, słodzić nie będę, ale Wasza obecność na naszym weselu to jedna z najlepszych i najmilszych rzeczy jaka mogła nam się przytrafić. Nie możemy wprost się doczekać Waszych zdjęć … i Dzieki wielkie jeszcze raz za wszystko!
Jak mawiał mój śp. dziadek – jednak cała przyjemność po naszej stronie ! :D
Chyba zapoczatkowaliscie nowy trend, bo jak tak patrzę, to sam mam ochotę zaprosić jakiegos kolegę do współpracy.
świetna sprawa Paweł – polecam – ja w maju mam nadzieję, że spełnie swoje odwieczne marzenie o byciu drugim w teamie :D:D:D
[...] wpisem mojego kolegi po fachu, Kacpra Olejnika, postanowiłem pokazać kilka zdjęć zrobionych podczas [...]
Kacper, cudownie… ;-) A bycie pierwszym jest zawsze marzeniem każdego. Powodzenia!
Widzisz moment ja całe życie byłem pierwszy :D nawet na początku nikomu “torby nie nosiłem” tylko chodziłem na śluby sam … nie byłem nikogo asystentem nigdy, więc stąd pewnie moja silna potrzeba spróbowania jak to jest “na tyłach” – bez presji “obowiązkowych kadrów” ? :)
A przy okazji można zobaczyć podwójnego R-strapa w akcji :) Zastanawiałem się jak wygląda w “prawdziwym życiu”. Widzę, że nie tak źle.
no paseczek fajna sprawa, ale trochę bym w nim poprawił jednak :)